TEMAT TYGODNIA: MOJA GMINA, MÓJ REGION
TEMAT DNIA: W DOMU
CELE GŁÓWNE:
- Uczestnictwo w zabawie ruchowej
- Uważne słuchanie opowiadania
- Rozwijanie zainteresowania miejscem zamieszkania – Dom
1. ROZGRZEWKA DO ZAJĘĆ – „RĘCE DO GÓRY” ZABAWA RUCHOWA
2. OPOWIADANIE PT. „KOTEK SZUKA DOMU”.
Domek, ach domeczek! westchnął kotek.Był jeszcze malutki i nie wiedział jak to się stało, że sam musi maszerować przez świat. Dreptał wzdłuż ścieżki, która prowadziła do miasta.
– Jaki tu duży ruch, gdzie tak wszyscy się śpieszą? – nie mógł się nadziwić.
Jakaś pani ciągnęła małego chłopczyka za rękę.
– Chodź, bo spóźnimy się na autobus.
– Mamo, ale zobacz, tam jest malutki koteczek i jest sam – wyciągnął rączkę do niego. Próbował wyhamować nogami. Mama nie miała jednak czasu, wzięła malca na ręce i pobiegła na przystanek autobusowy.
– Może przejdę jednak na trawnik, bo mnie rozdepczą – pomyślał kiciuś – o, dzieci. Przyśpieszył, kicając drobnymi łapkami przez trawę, która była dla niego nie lada przeszkodą.
– Hej, dzieci! Szukam domku!- miauczał żałośnie. Grupa chłopców, może pięcio, sześcioletnich, nie od razu zauważyła puchatego przybysza. Grali w karty Ben Tena.
– Może zaczepię ich to mnie zobaczą – kotek wyszedł spod ławki, na której siedzieli chłopcy. Łasił się do ich nóg mięciutkim futerkiem cicho miaucząc.
– Hej, co to? Patrzcie, kotek!
– Zgubiłeś się malutki? – czarnowłosy młodzieniec podniósł zwierzaka, gładząc go od łebka aż po ogonek.
– Wojtek, zostaw go, może mieć pchły – przestrzegł go kolega.
– Nie, ja nie mam pcheł. Nie mam nawet domku. Przyszedłem tu sam – zamruczał kotek.
– Może być chory, albo wściekły – podpuszczał go Łukasz.
– Tak, moja mama mówiła, że jak kot cię udrapie to bardzo długo goi się taka rana.
Chłopcy nawzajem wymyślali czarne scenariusze. Nakręcali w sobie złe emocje. Straszyli kolegów, bawiąc się przy tym doskonale. Kotka ogarnął niepokój.
– Ojej, czuję nieprzyjemne słowa! Jakoś dziwnie patrzą na mnie! Chyba czas uciekać stąd!- zjeżył sierść i skoczył nie zważając na wysokość.
– Łapcie go! Ucieka! – krzyknęli.
Rzucili się w pogoń za za bezbronnym, wystraszonym zwierzęciem., który ledwie dobiegł do drzwi jakiegoś bloku. Miauczał wystraszony.
– Ratunku! Zostawcie mnie! Boję się was! Mamo, mamusiu!
– A, mamy cię, ty mały uciekinierze!- śmiali się zwycięsko.
Na schodach klatki schodowej stanęła dziewczynka, na pewno była starsza od wyrostków.
W każdym razie przewyższała ich o głowę.
– No, co tam?! Brutale, zostawcie to zwierzę! – rozkazała tonem nieznoszącym sprzeciwu.
– Bo co?- stawiali się. Było ich przecież więcej, nie będą bać się jakiejś dziewuchy, popatrzyli na nią z wyższością.
– Tacy jesteście mocni?! A wiecie, że w naszym mieście działa policja dla zwierząt?! I możecie dostać niezłą burę! – akcentowała każde słowo. Podeszła do nich bliżej, ciskając błyskawice z oczu. Jej twarz z sekundy na sekundę zmieniała się, ukazując wściekłą furię. Część napastników od razu uciekła, ale dwóch „odważnych” zostało. Obrończyni bezdomnych zwierząt tupnęła nogą i wrzasnęła:
– Ruszajcie stąd! -mina, postawa i siła głosu byla tak wymowna, że chłopcy ze strachu aż usiedli na ziemi. Naprawdę wystraszyli się. Odwrócili się od niej i na czworaka zaczęli uciekać.
Rozbawiło to Justynkę, bo tak miała na imię dziewczynka. Futrzana, dygocząca kuleczka, spojrzała nieśmiało do góry zapłakanymi ślepkami.
– Weźmiesz mnie do siebie? Masz swój domek? – miauknął ledwo słyszalnie
Jakby w odpowiedzi uniosła go i przytuliła. Cały trząsł się, a serduszko łomotało tak mocno, że Justynka czuła jego pulsowanie na dłoni.
– Nie bój się. nie dam już zrobić ci krzywdy.
– Naprawdę – miauknął nieco uspokojony.
– Jesteś taki malutki, zabiorę cię do domu – postanowiła – nakarmię, zrobię posłanie.
– Ta dziewczynka jest taka dobra jak moja mama- rozczulił się kotek i wcisnął się pod ramię dziewczynki.
Justynka przyniosła nowy nabytek do swojego pokoju. Najmłodszy i najmniejszy mieszkaniec nie wywołał tyle entuzjazmu u rodziców, bo to kłopot, obowiązek i sprzątanie.
– Czy potrafisz opiekować się takim małym kotkiem? – pytali.
Dziewczynka przytuliła do siebie przyjaciela – Będę o niego dbać i zajrzę do internetu czego potrzebuje małe kociątko.
– A jeśli znudzi ci się opieka nad nim? To nie zabawka, tylko żywa istota i tak jak ty potrzebuje opieki przez całe swoje kocie życie – stwierdziła mama.
– No coś ty, mamciu – oburzyła się – to mój przyjaciel, serce będzie mi podpowiadało co robić, żeby był u nas szczęśliwy.
Kotek kręcił łebkiem, mrużył oczka – Nareszcie mam swój domek i mamę – cichutko miauknął i zaczął lizać swoje łapki zmęczone ucieczką.
– Dobrze, już dobrze, – uśmiechnęła się mama zaskoczona dojrzała postawą córki – ale nie zaniedbuj lekcji. A jak go nazwiesz?
– Nie wiem jeszcze, pomyślę – skierowała wzrok na zwiniętego w kłębek kociaka, czule go głaszcząc
– Jeśli uratowałaś go i jest twoim przyjacielem, może dostać część twojego imienia: Tymek, od Justynka, Just-Tymka – zaproponował tato.
Tak zostało. Tymek rósł i okazało się, że nie jest to ON tylko ONA – kotka. Tymek zamienił się w Tymkę. Kiedy chorowała, dziewczynka chodziła z nią do weterynarza, a jeśli Justynka zachorowała albo była smutna, kotka tuliła się do niej mrucząc swoje kocie bajki.
Dobrze mieć przyjaciela.
3. ROZMOWA NA TEMAT OPOWIADANIA:
- Dlaczego kotek szukał domu?
- Co się stało z kotkiem, kiedy szukał domu?
- Dlaczego dobrze jest mieć swój dom?
4. CZYJ TO DOM? – KTO W NIM MIESZKA?
5. ĆWICZENIA SŁUCHOWE – posłuchaj nagranych dźwięków, a następnie wykonaj poniższe zadanie.
ĆWICZENIA ARTYKULACYJNE – Spróbuj naśladować wybrane dźwięki:
- Trzaskanie drzwiami – trach, trach
- Stukanie garnków w kuchni – brzdęk, brzdęk
- Odkurzanie – wrr, wrr
- Kapanie wody z kranu – kap, kap, kap
6. WYKONANIE BUDOWLI Z KLOCKÓW – zajęcia konstrukcyjne.
Bardzo proszę, aby dziecko wykonało budowlę z klocków według własnej inwencji twórczej (poniżej zdjęcia poglądowe)
7. WYKONAJ KARTĘ PRACY
- Zaprowadź zwierzątko do jego domu (możesz poprowadzić palcem)
- Wytnij puzzle i ułóż
- Znajdź różnice
ZADANIA DLA STARSZAKÓW
1.Zabawa logopedyczna,,Sylaby i głoski”.
- Wymawiaj dłużej literę D,
- Pokaż na karcie pracy wyrazy z literą D,
- Przeczytaj wszystkie wyrazy.
2.Zagadka słuchowa -,,Czyj to głos”.
- Zgadnij czyj to głos i gdzie możemy usłyszeć te dźwięki.
3.Słuchanie piosenki -,,Najpiękniejsze miejsce świata”.
1.Są na całym świecie miasteczek tysiące i są też wioseczki jak z bajeczki.
Tutaj bloki różne,biurowce,wieżowce,tam domki,łąki,pola, rzeczki,
Refren:
A ja mieszkam właśnie tu, tutaj tulę się do snu,tutaj swoje mam radości i smutki.
Każde drzewo tutaj znam,każdą drogę tu i tam.to jest mój kawałek Polski.
Taki to mój mały cud.
2.Słychać tu tramwaje i gwar na chodnikach,gdzieś indziej gdaczą sobie kurki,
W jednym miejscu śmiechy,a w drugim muzyka, a w trzecim cicho płyną chmurki.
Ref.
A ja mieszkam właśnie tu……
3.Ktoś pokochał morze lub dom nad jeziorem,ktoś góry gdzie czyste wody zdroje.
Ktoś pokochał ciszę i gwiazdy wieczorem,ja także kocham miejsce swoje.
Ref.
A ja mieszkam właśnie tu……
4.Zabawa logopedyczna-,,Dokończ zdanie”.
- Mieszkam w …….,
- Lubię swoją miejscowość ponieważ…….,
- W mojej miejscowości jest dużo……..,
5.Zabawa ruchowa z rodzicem,,Rysunek”
- Dziecko z pary rysuje na plecach drugiej osobie różne proste formy np. linię,zygzaki,fale.Druga osoba próbuje odtworzyć te rysunki krokami na podłodze. Potem następuje zmiana ról.
6.Poznajemy herb gminy Kłodawa.
- Herb gminy Kłodawa przedstawia na zielonym polu tarczy snop zboża na kłodzie drzewa.W środku znajdują skrzyżowanie ku dołowi grabie i kosa.
7.Uzupełnij karty pracy-Nowe przygody Olka i Ady cz 4, str,24 i 25.
- Narysuj herb swojej miejscowości,
- Rysuj po śladzie szlaczki.